­

Hello Dudley!

stycznia 11, 2019

Autor
Sam Lloyd
Ilustracje
Sam Lloyd
Wydawnictwo
Templar publishing
Cena
8.99£
Rodzaj
Pacynka
Wiek
Brak danych






Sam Lloyd wymyśliła kolejnego stracha, tym razem to Dudley. Mimo niepozornego wyglądu, nie jest to najprzyjemniejszy z potworów, jednym słowem jest obrzydliwy! A my musimy z nim spędzić cały dzień. Na śniadanie Dudley je skwierczące, wężowe kiełbaski, owsiankę z obślizgłymi ślimakami, i dżem z meduz na toście. Przy jedzeniu okropnie mlaszcze. Kiedy próbujemy z nim pośpiewać, okazuje się, że fałszuje. W kinie tak kicha, że wszyscy są w jego smarkach! Uważaj, bo jeszcze wytrze w Ciebie ten zasmarkany nochal! Oczywiście Dudley nie chce też umyć zębów przed snem, a kiedy już wreszcie zaśnie: okropnie chrapie.

Grafika jak zawsze: fajna, trochę śmieszna, trochę mroczna,  bardzo podobna do innych książeczek z serii. Pacynka jest wykonana –  jak zwykle – solidnie, ze sztywnego materiału, daje wrażenie, że Dudley ma dziób. Czcionka jak zwykle niechlujna i potworna, ale czytelna.

Zo się podoba, a to za sprawą tego, że to jest pacynka skrojona na jej rączkę: długa i chuda. Właśnie nią Zo operuje, wszystkimi innymi pacynkami operują jedynie „czytacze”. Co ciekawe tematyka bardzo jej odpowiada: opowiada mi, że Dudley kicha i to jest fuj, albo, że ona nie lubi takiej owsianki.

Książka jak zwykle jest fajna, grafika i pacynka są jak najbardziej na plus. Tematyka dość obrzydliwa, ale wiadomo, że w pewnym momencie bardzo pożądana przez maluchy. Nie pozostaje nic innego jak polecić.

Inne w kolekcji:
Calm down, Boris!, Turn it up, Doris!, Happy Birthday Boris!, Boris babysits, Happy Christmas Boris!, You’re Not So Scary Sid!


Może Cię zainteresować

0 komentarze

Najczęściej czytane

Polub nas na facebooku