­

Pierwsza książka mojego dziecka

stycznia 09, 2019

Autor
Wielu
Ilustracje
Ilja Bereznickas
Wydawnictwo
ABCXXI
Cena
bezpłatny
Rodzaj
normalna
Wiek
Brak danych






Tym razem podróż sentymentalna Zo: Jej pierwsza książka! Maciej dostał ją od Pani w urzędzie, kiedy zgłaszał narodziny dziecka. Książka zaczyna się kilkoma zdaniami wstępu od Pani prezes fundacji ABCXXI, Ireny Koźmińskiej. W naszej wersji znajdziecie kilka słów od prezydenta miasta Pawła Adamowicza, zapoznacie się również z miejscowymi partnerami akcji. Hasło fundacji sparafrazowano i wyszło „Cały Gdańsk czyta dzieciom”. W książce znajdziecie przykazania i zakazania, trochę faktów o czytaniu oraz tym jak postępować z małym człowiekiem. Autorem większości wierszy jest Eliza Piotrowska, ale znajdziecie tu również Lokomotywę Tuwima, W kredensowym zamku Papuzińskiej, Dorotkę i Wojtusia Porazińskiej, a na okładce Idzie Niebo Szelburg-Zarembiny. Według notki prasowej projekt nie otrzymywał żadnego dofinansowania, dlatego od 2017 roku fundacja rozpoczęła książkę sprzedawać. Wyłącznym dystrybutorem książki jest księgarnia internetowa bonito.

Grafika jest prosta i dopasowana do treści, co bardzo mi się podoba, szczególnie, że na ilustracjach można znaleźć wszystko o czym jest mowa w wierszu. Na niektórych stronach znajdują się elementy na białym tle, ale są też takie strony, na których grafika jest tłem. Czcionka jest fajna, bo jest czytelna i ma normalny (jak na książeczkę dziecięcą) rozmiar, tytuł wiersza wyróżniony jest inną czcionką i innym kolorem niż reszta.

Jak już wiecie Zo ma ją od urodzenia, faktycznie czytałam jej ją jako jedną z pierwszych. Jednak nie jest to jakaś super ukochana książka. Jest, bo jest, jak ją wyciągnę i przeczytam, to ona chętnie wysłucha, ale myślę, że znalazłabym przynajmniej kilkanaście, książek, które kocha bardziej.

Myślę, że propagowanie czytania wśród dzieci jest bardzo ważne. Uważam, że czasy, kiedy książka była głównym rodzajem rozrywki już nie wrócą, ale to od rodzica zależy, czy książki znajdą swoje miejsce w życiu ich dzieci. Isia zajmuje się książkami około godziny dziennie. Czytamy, albo oglądamy i opowiadamy. Polecam Wam tę formę rozrywki. Dodatkowym atutem naszego wydania jest to, że książka jest personalizowana dla małego Gdańszczanina, puki co jest w jednym kawałku, więc jak tak dalej pójdzie, to będę ją mogła przechować dla Zo. O mały włos, a bym zapomniała Wam napisać, że książka ma też wsparcie: na stronie internetowej fundacji ABCXXI znajdziecie kolorowanki, audiobooki, kołysanki, materiały dla rodziców.


Może Cię zainteresować

0 komentarze

Najczęściej czytane

Polub nas na facebooku