­

My Very Twinkly Fairy

lutego 28, 2019

Autor
Andrea Pinnington
Ilustracje
Claire Chrystall
Wydawnictwo
Ladybird
Cena
7.99£
Rodzaj
Dźwiękowa
Wiek
2+
Ja wiem jak to wygląda: jakbyśmy obrabowały księgarnię wróżek, ale to tylko Ciotka się wyspecjalizowała.

Jak zapewne już wiecie, wróżki są bardzo zajęte, swoimi ważnymi zadaniami, np. budzeniem kwiatów, aby rozkwitły, na wszelki wypadek autor Wam o tym przypomni. Dalej musicie zdecydować jaką wróżką chcecie być: taką od kwiatów, od opieki nad zwierzętami, od gwiazd, od spełniania życzeń, czy od malowania tęczy. Kolejny krok do zostania wróżką to decyzja czy będzie mieszkać w muchomorku, skorupce po orzechu, starym bucie, na chmurce, czy może jednak kwiatku. Następny element, to pieczenie ciasteczek (nie wiem skąd wróżki mają mikser planetarny…) i musimy wybrać to na które mamy ochotę. Na następnej stronie wróżki bawią się w chowanego, a Wy musicie zdecydować z jaką wróżką chcecie się zaprzyjaźnić: Księżniczką, Tancerką, Śnieżną Wróżką, Wróżką Zębuszką czy Matką Chrzestną. Na ostatnich stronach odbywa się bal wróżek, a Wy musicie się wystroić na niego.

Grafika jest prosta, z rodzaju innych książeczek wydawnictwa (Pirat Pete, księżniczka Polly). Na lewych stronach jest przedstawiona scenka, na prawych pięć przedmiotów do wyboru. O mały włos zapomniałabym napisać, że oczywiście, jak przystało na wydawnictwo, znajdziecie w niej biedronki do odnalezienia, ciekawostką jest to, że są one troszkę inne niż w innych książkach, jednak nie wiem czy zostały zmienione na stałe czy na potrzeby książki. Czcionka jest duża i większa, nie jest to standardowy krój, więc jest też ciekawa. Przycisk dźwiękowy jest duży, solidnie zamocowany, nie za głośny oraz z możliwością wymiany baterii, co oznacza, że jest idealny.

Powiem szczerze, że nie udało mi się napisać tego jednym ciągiem, bo Zo przychodziła i musiałyśmy koniecznie poczytać. Dowiedziałam się w ciągu pół godziny wielokrotnie, że „to moja ksiązecka, o wlóżkach takich pięknych, wies?”, więc uważam, że mam dość spore podstawy do napisania, że Zo ją bardzo lubi.

Mi się ona też podoba, jest trochę inna niż poprzednie książki z tej tematyki, jest też – ex aequo – na pierwszym miejscu z wróżkami od Usborn’a w ilości czasu poświęconego jednorazowo wróżkom. Podoba mi się przejrzysta grafika i rymowane teksty.

Inne w serii:
My Very Happy Princess, My Very Noisy Digger, My Very Twirly Ballerina, My Very Jolly Pirate, My Very Brave Firefighter


Może Cię zainteresować

0 komentarze

Najczęściej czytane

Polub nas na facebooku