­

Historyjki Beatrix Potter

listopada 10, 2018

Autor
Beatrix Potter
Ilustracje
Beatrix Potter
Wydawnictwo
Olesiejuk, F.Warne & Co.
Cena
19.99 PLN, 2.99£
Rodzaj
Normalna
Wiek
Brak danych






Tym razem chcę Wam przybliżyć wspaniałą kolekcję Beatrix Potter. Pierwsza pozycja to Króliczek Piotruś i inne historyjki, a w niej znajdziecie: krótki wstęp o autorce, Króliczka Piotrusia, Wiewiórkę Chrupusia, Panią Mrugalińską, Pannę Pusię i Pana Jeremiasza Rybaka. Kolejna książka to Hilda Kałużanka i inne historyjki, w niej ten sam wstęp o autorce, a historie to tytułowa Hilda Kałużanka, Beniamin Kiciuś, Krawiec z Gloucester, Straszliwie zły Królik i Kocurek Tomasz. Każda z historii jest poprzedzona kilkoma zdaniami na temat okoliczności jej powstania. Oczywiście mamy też angielskie odpowiedniki kilku historii: Piotrusia, Jeremiasza i Tomasza. Jako ciekawostkę podam Wam, że angielskie wydawnictwo jest to samo, z którym umowę zawarła Beatrix.

Bardzo ciekawa jest historia samej autorki, która nie żyła w najlepszych czasach dla kobiety, która chciałaby sama na siebie zarobić. Myślę, że raczej nie traktowano jej zbyt poważnie, pamiętajcie, że ona urodziła się w 1866 roku, pierwszą historię o Piotrusiu wydała w 1902 roku. Zadziwiająca jest też jej determinacja z jaką działała na rzecz ochrony Lake District. Piotruś i spółka okazali się strzałem w dziesiątkę, doczekali się i maskotek i różnego rodzaju gadżetów, ekranizacji w postaci kreskówek, filmów, do tego sztuki teatralne, etc. Mimo, że prawie wszyscy bohaterowie mają po 100 (i więcej) lat najnowszy film powstał w tym roku. Myślę, że to całkiem niezła przesłanka, aby stwierdzić, że historie Beatrix Potter są ponadczasowe.

Całość ilustrowała autorka, uważam, że grafika jest magiczna. Można na nią patrzeć i patrzeć, ona nie wygląda na retro, ona jest retro! Całość namalowana jest bardzo dokładnie i ze wszystkimi szczegółami. W polskich wydaniach wyraźnie ktoś grzebał, przy nasyceniu barw, co całkiem nieźle widać na poniższym zdjęciu. Myślę, że bardziej mi się podoba bledsza wersja obrazków.

Ciężko jest powiedzieć co Zo myśli o tych opowieściach. Uważam, że jest tam dla niej za dużo fabuły: Każda z tych opowieści jest zbyt długa, żeby w spokoju doczekała do końca, jeszcze dodatkowo jest pełna grafik ze zwierzętami, więc pełna rozpraszaczy. Wielka szkoda, ale wierzę, że ona do nich dorośnie.

Jestem całym sercem za tymi zwierzakami. Ja ich nie poznałam w dzieciństwie, ale wierzę, że gdyby tak było, to byłyby to moje ukochane opowieści. Celowo Wami ich nie streszczam. Myślę, że powinniście odkryć je sami i to w całości.



Może Cię zainteresować

0 komentarze

Najczęściej czytane

Polub nas na facebooku