Autor
|
Brak danych
|
Ilustracje
|
Brak danych
|
Wydawnictwo
|
North Parade Publishing
|
Cena
|
12.99£
|
Rodzaj
|
Pacynka
|
Wiek
|
3+
|
Książeczka
opowiada o kaczuszce, która ma właśnie urodziny. Chodzi po farmie i zaprasza zwierzątka na
imprezę. Jednak świnki nie mogą, bo mają sprzątanie, kurki zmywanie, koniki
pranie, krówki kurze do starcia. Kaczuszka smutnieje co raz bardziej z każdą
odmową. W końcu, kiedy kaczorek siedział już ze łzami w oczach, pojawili się
jego przyjaciele z niespodzianką urodzinową.
Grafika
jest mocno uproszczona, mi się nie podoba. Za to podobają mi się kolory, są
żywe i oddają wiejski klimat. Nie podoba mi się też, że wszyscy zbywają kaczorka.
W końcu to jego urodziny, przecież mogliby poświecić mu trochę czasu na rozmowę.
Pacynka jest fajna i się sprawdza przy czytaniu.
Nie
jest to ulubiona książka Zo, ale pacynka oraz fakt, że jest o kaczuszce, sprawia, że wraca do niej. Mnie książka nie porwała wcale. Mam za to spostrzeżenie, które nie dotyczy konkretnie tej książeczki. To kolejna książka
o której piszę, która ma miękką okładkę (na tej książce dowiedziałam się, że
jest tam cienka warstwa gąbki powleczona kartonem). Chyba Zoja była na nie za
mała, bo naprawdę wszystkim tego typu książeczkom urwała grzbiety gdzieś w okolicach
pierwszych urodzin.