­

Princess Polly. Potty

lutego 04, 2019

Autor
Andrea Pinnington
Ilustracje
Melanie Williamson
Wydawnictwo
Ladybird
Cena
6.99£
Rodzaj
Dźwiękowe
Wiek
Brak danych






Prawdziwie książęca pozycja o tym, gdzie księżniczki chodzą piechotą. Początkowo poznacie księżniczkę Polly, która jeszcze nosi pieluszkę, ale już myśli, że jest na to za duża. Jej tata, mama i starszy brat noszą majtki, a ona i jej młodsza siostra jeszcze pieluszki. Królowa zabiera więc córkę do sklepu, aby wybrać nocnik, później Polly zaczyna się zastanawiać co z nim zrobić: może nada się na czapkę? Może będzie łódką? A może świetnym schowkiem na zabawki? Jednak mama przychodzi z pomocą i tłumaczy „co i jak”. Dalej jest kolej na wybór dorosłych majtek dla księżniczki i na prawdziwy trening nocnikowy: siusiu i kupę robi się do nocnika, wyrzuca do toalety, myje i suszy rączki. Czasem jeszcze księżniczce zdarzają się wpadki, ale to nic wielkiego, bo rodzice bardzo ją wspierają, aż w końcu pierwsza kupa i siusiu trafią do nocnika, Polly pokazuje ją całej rodzinie i wszyscy są zadowoleni. Księżniczka czuje się już prawdziwie dorosła, już tylko dzidziuś nosi pieluszkę, a kiedyś Polly nauczy młodszą siostrę korzystania z nocnika.

Grafika jest ładna, pastelowa i nieprzeładowana: na jednobarwnym tle (w motyw typu: korona, gwiazdki, zamek, itd.) znajdują się poszczególne elementy: księżniczka, sklep, nocniki. Oczywiście jak to w wydawnictwie Ladybird: na każdej stronie macie do odnalezienia biedronkę. Czcionka jest wyraźna i spora. Przycisk dźwiękowy jest dosyć pokaźnych rozmiarów, porządnie przymocowany, z możliwością wymiany baterii. Dźwięk jest głośny, no ale to w końcu zachwyty nad nocnikiem: taki musi być.

Isia ma mieszane uczucia, nie przegląda jej raczej, co ciekawe, chłopięcy odpowiednik, który dostała jako pierwszy, nadal jest dosyć często w obrotach.

Myślę, że ta książka jest fajna, tłumaczy co i jak, pokazuje jakiś wzorzec zachowania, który można utrwalić. Niestety jestem nią nieco rozczarowana: Pirat Pete i Księżniczka Polly na nocniku, to dwie wersje tej samej książki. Nikt się nie wysilił, aby zmienić w niej cokolwiek. Niektóre rzeczy są przerobione, a niektóre identyczne. Według mnie: szkoda. Możecie sobie porównać obie książeczki i sami ocenić, specjalnie zrobiłam zdjęcia tych samych stron: Pirat Pete.


Inne w kolekcji:
I’m a New Big Sister, I’m a New Big Brother, My Big Girl Bed, My Big Boy Bed, Pirate Pete. Potty, Please and Thank You, New Shoes


Może Cię zainteresować

0 komentarze

Najczęściej czytane

Polub nas na facebooku