­

Guess How Much I Love You

lutego 08, 2019

Autor
Sam McBratney
Ilustracje
Anita Jeram
Wydawnictwo
Ted Smart
Cena
7.99£
Rodzaj
Normalna
Wiek
Brak danych






Książka o dwóch zającach: małym i dużym. W lesie nadchodzi czas snu, mały zając biega z tatą zającem po lesie, nagle łapie go za uszy mówi: "zgadnij jak bardzo Cię kocham!". Jednak tata uważa, że tego nie zgadnie. Maleństwo mówi, że kocha go tak, bardzo (rozkłada ręce), ale tata mówi, że kocha go tak bardzo i rozkłada swoje, a przecież ręce taty zająca są dużo, dużo większe… Następnie próbuje pokazać, że kocha go tak mocno, jak daleko potrafi sięgnąć, ale przecież tata sięgnie wyżej, więc kocha mocniej. Mały zajączek mówi, że kocha tatę, aż do końca swoich palców stóp, tata mówi, że też kocha go do końca palców jego stóp, po czym podrzuca go do góry, tak, że palce są znacznie wyżej niż poprzednio. Następnym wyznacznikiem miłości był podskok, ale i tu duży zając miał przewagę. Dlatego mały zając zmienia wyznacznik miłości i mówi, że kocha aż do rzeki, ale tata - nie w ciemię bity - odpowiada, że kocha zajączka, aż do wzgórz za rzeką. Mały zajączek był już mocno zmęczony i nie miał siły więcej myśleć. Ale spojrzał w niebo, pomyślał, że nie ma już nic dalej i powiedział tacie, że kocha go aż do księżyca, tata powiedział, że to całkiem daleko. Maleństwo zasnęło, tata odniósł je do łóżka, pocałował na dobranoc, położył się bardzo blisko i wyszeptał z uśmiechem: Kocham Cię jak stąd do księżyca i z powrotem.

Grafika jest bardzo prosta: na białym tle znajdują się delikatne, jakby akwarelowe scenki. Ci co kojarzą królika Piotrusia pomyślą, że już gdzieś to widzieli, no przynajmniej ja miałam takie wrażenie. Czcionka jest duża, bardzo duża jak na dziecięcą książkę, ale musicie wiedzieć, że sama książka ma całkiem duży format, więc po prostu wszystko jest duże. Tak czy inaczej: książka daje wrażenie delikatnej, schludnej i przejrzystej.

Wstyd przyznać, ale wydaje mi się, że Zo za nią nie przepada. A to chyba za sprawą tego, że rzadko jej ją czytaliśmy. Musimy to koniecznie naprawić i to od razu: będzie dziś czytana przed snem.

Książka jest ładna, bardzo przyjemnie się ją czyta i ogląda Ma też swoją mroczną stronę: za każdym razem jak docieram do puenty, to ryczę jak bóbr, wyciska ze mnie łzy. Przypominają mi się chwile, kiedy chciałam pokazać mojej mamie albo babci jak bardzo je kocham rozkładając szeroko ręce. Zresztą kto nie próbował tego robić?



Może Cię zainteresować

0 komentarze

Najczęściej czytane

Polub nas na facebooku