Czerwony Kapturek
lipca 15, 2018
|
Redaktor
|
Krzysztof Wiśniewski
|
|
Czyta
|
Robert Michalak
|
|
Wydawnictwo
|
Olesiejuk
|
|
Cena
|
19,99 PLN
|
|
Rodzaj
|
Dźwiękowa
|
|
Wiek
|
0-2
|
Któż
z nas nie zna jakiejś wersji Czerwonego Kapturka? Dziewczynka idzie do babci,
nie ma rozmawiać z nieznajomymi, rozmawia, więc wilk terroryzuje babcie,
zamienia się z nią miejscami, żeby podstępem zjeść Kapturka. W rezultacie
wszystkich z opresji ratuje myśliwy.
Grafika
jest świetna: retro, pastelowa i patchworkowa. Panel dźwiękowy znajduje się na
ostatniej stronie, ma dosyć małe przyciski, ale łatwo się je wciska. Plus za
to, że można wymienić baterie. Dźwięk nie jest zbyt głośny, a Pan który czyta
ma miły głos, który bardzo fajnie modeluje.
Isia
bardzo szybko straciła zainteresowanie tą książką. Dlaczego? Ponieważ po kilku
dniach panel dźwiękowy odpadł. Od tego momentu olała książkę, a panelem ciągle
się bawi.
Bardzo
podoba mi się grafika. Rozczarował mnie panel, bo miał być integralną częścią
książki, a nie osobną zabawką. Wreszcie muszę wspomnieć o fabule. W „moim” Czerwonym Kapturku, opowiadanym przez moją babcię, Kapturek miał w koszyku
winko dla babci, wilk zjadał babcię i Kapturka, rozpruł go myśliwy i wypakował
mu brzuch kamieniami (wersja braci Grimm). Wersja która znajduje się w
książeczce mnie nie satysfakcjonuje. Schowanie babci do szafy, przepędzenie wilka
i jedzenie muffinek na podwieczorek, to nie jest to czego oczekuję od
Czerwonego Kapturka.
Inne
w kolekcji:
Roszpunka,
Brzydkie Kaczątko, Jaś i magiczna fasola, Mała syrenka, Jaś i Małgosia,
Królewna Śnieżka, Kopciuszek, Złotowłosa i trzy misie, Królowa Śniegu, Śpiąca
królewna, Piękna i bestia, Trzy małe świnki
0 komentarze